Smokeły Wikia
(Dodano nową stronę „'''Wybraniec Smoków '''- opowiadanie fantastyczne autorstwa Katarzyny Szelenbaum. Opowiada o Strzyżyku, który uważał się za Wybrańca Smoków. == Streszczenie ==...”)
Znaczniki: VisualEditor apiedit
 
Nie podano opisu zmian
Znacznik: rte-wysiwyg
Linia 4: Linia 4:
 
{{Spoiler}}Chłopiec zamieszkały u swego wuja, kiedy jego rodziców pochłonęła ziemia, jest wyśmiewany, uważany za wariata i szaleńca. Nikt nie nauczył go wyzywać, postawiać na swoim, a nawet odszczekiwać jak trzeba.
 
{{Spoiler}}Chłopiec zamieszkały u swego wuja, kiedy jego rodziców pochłonęła ziemia, jest wyśmiewany, uważany za wariata i szaleńca. Nikt nie nauczył go wyzywać, postawiać na swoim, a nawet odszczekiwać jak trzeba.
   
Dlatego młodzieniec siedział jedynie w chacie swego wuja, pogrążony w rozpaczy, samotności i żalu. Siedział tam, aż do dwudziestego roku życia - wtedy zmarł jego wuj.
+
Dlatego młodzieniec siedział jedynie w chacie swego wuja, pogrążony w rozpaczy, samotności i żalu. Siedział tam, aż do dwudziestego roku życia - wtedy zmarł jego wuj.
   
Strzyżyk wypadł na zewnątrz i zaczął krzyczeć, walić w drzwi chaty z rozpaczy. Pobudził tym wioskę, a rozjuszeni mieszkańcy zaczęli go bić, wyzywać, aż w końcu młodzieniec uciekł do lasu.
+
Strzyżyk wypadł na zewnątrz i zaczął krzyczeć, walić w drzwi chaty z rozpaczy. Pobudził tym wioskę, a rozjuszeni mieszkańcy zaczęli go bić, wyzywać, aż w końcu młodzieniec uciekł do lasu.
   
 
Biegł, ile miał tylko siły w nogach, aż w końcu upadł i poczuł, jak jego krew spływa na zimną ziemię. Ze zdziwieniem dostrzegł, że znajduje się na Smoczej Skale.
 
Biegł, ile miał tylko siły w nogach, aż w końcu upadł i poczuł, jak jego krew spływa na zimną ziemię. Ze zdziwieniem dostrzegł, że znajduje się na Smoczej Skale.
Linia 14: Linia 14:
 
Według legendy, Smoczy Wybraniec musi być poniżany i wyśmiewany, ale wciąż wierzyć w smoki.
 
Według legendy, Smoczy Wybraniec musi być poniżany i wyśmiewany, ale wciąż wierzyć w smoki.
   
Strzyżyk siedział latami na Smocze Skale. Co jakiś czas przychodzili do niego mieszkańcy wioski i obrzucali go kamieniami i obelgami, lecz on tylko im coś odkrzykiwał. Wkrótce przestał robić i to. Znużeni człowiekiem, który nie reaguje na ich obelgi wieśniacy zostawili go.
+
Strzyżyk siedział latami na Smocze Skale. Co jakiś czas przychodzili do niego mieszkańcy wioski i obrzucali go kamieniami i obelgami, lecz on tylko im coś odkrzykiwał. Wkrótce przestał robić i to. Znużeni człowiekiem, który nie reaguje na ich obelgi wieśniacy zostawili go.
   
 
Po kilkunastu latach przybył do Strzyżyka pijany chłop i poinformował go, że nie ma już wioski. Wszyscy wynieśli się do innej doliny i został sam.
 
Po kilkunastu latach przybył do Strzyżyka pijany chłop i poinformował go, że nie ma już wioski. Wszyscy wynieśli się do innej doliny i został sam.
Linia 29: Linia 29:
   
 
Wkrótce Strzyżyk poczuł uderzenie i poleciał w górę, a gdy spadł, umarł.{{Spoiled-end}}
 
Wkrótce Strzyżyk poczuł uderzenie i poleciał w górę, a gdy spadł, umarł.{{Spoiled-end}}
  +
[[Kategoria:Książki]]

Wersja z 19:15, 22 lip 2015

Wybraniec Smoków - opowiadanie fantastyczne autorstwa Katarzyny Szelenbaum. Opowiada o Strzyżyku, który uważał się za Wybrańca Smoków.

Streszczenie

UWAGA! Poniższe treści mogą zdradzać fabułę książki, filmu lub gry (pomiń sekcję)

Chłopiec zamieszkały u swego wuja, kiedy jego rodziców pochłonęła ziemia, jest wyśmiewany, uważany za wariata i szaleńca. Nikt nie nauczył go wyzywać, postawiać na swoim, a nawet odszczekiwać jak trzeba.

Dlatego młodzieniec siedział jedynie w chacie swego wuja, pogrążony w rozpaczy, samotności i żalu. Siedział tam, aż do dwudziestego roku życia - wtedy zmarł jego wuj.

Strzyżyk wypadł na zewnątrz i zaczął krzyczeć, walić w drzwi chaty z rozpaczy. Pobudził tym wioskę, a rozjuszeni mieszkańcy zaczęli go bić, wyzywać, aż w końcu młodzieniec uciekł do lasu.

Biegł, ile miał tylko siły w nogach, aż w końcu upadł i poczuł, jak jego krew spływa na zimną ziemię. Ze zdziwieniem dostrzegł, że znajduje się na Smoczej Skale.

Skała była tak zwana z powodu swego kształtu; przypominała bowiem owego jaszczura.

Według legendy, Smoczy Wybraniec musi być poniżany i wyśmiewany, ale wciąż wierzyć w smoki.

Strzyżyk siedział latami na Smocze Skale. Co jakiś czas przychodzili do niego mieszkańcy wioski i obrzucali go kamieniami i obelgami, lecz on tylko im coś odkrzykiwał. Wkrótce przestał robić i to. Znużeni człowiekiem, który nie reaguje na ich obelgi wieśniacy zostawili go.

Po kilkunastu latach przybył do Strzyżyka pijany chłop i poinformował go, że nie ma już wioski. Wszyscy wynieśli się do innej doliny i został sam.

Siedział dalej na Smoczej Skale, bez jedzenia i picia. Siedział tak, modląc się do smoków. W końcu zwątpił, zauważając, że smok umiejscowiony w skale to tylko gra cieni, i żadnego tam nie ma.

Lecz po następnych latach, które tam przesiedział, zjawił się.

Przyleciał tam biały smok, zamiast łusek mający pióra i oczy czarne jak noc. Na początku Strzyżyk pomyślał, że smok przyleciał do niego. Zapytał więc, czemu tak długo musiał na niego czekać.

Smok nie odpowiadał. Nagle usłyszał zapytanie dziecinnego głosu: Czy to ty mnie wzywałeś. Smok odwrócił łeb a Strzyżyk dostrzegł tam chłopczyka. Starzec nie mógł uwierzyć, że to nie on miał być Smoczym Wybrańcem. W końcu cierpiał i znosił obelgi przez te wszystkie lata.

Zaczął mamrotać, że czemu to nie on? Ten, który cierpiał całe życie.

Wkrótce Strzyżyk poczuł uderzenie i poleciał w górę, a gdy spadł, umarł.

Koniec spoilerów.